UWAGA! BLOG W PRZEBUDOWIE! NIEKTÓRE INFORMACJE MOGĄ BYĆ NIECZYTELNE. ZAPRASZAM ZA NIEDŁUGO. PLANOWANA DATA AKTUALIZACJI – DO KOŃCA LISTOPADA 2022

  • Mgnienie oka i zaraz święta, nowy rok i ani się obejrzymy a za winklem… majówka. Pozostając jednak nadal w klimacie grudniowym, przedstawiam kilka obsesji ostatnich dni i zapraszam usilnie do podzielenia się swoimi.

    czytaj dalej >>

  • Znasz to uczucie kiedy oglądasz film lub czytasz książkę i przewracasz oczyma, bo nie dajesz rady dalej, a potem masz ochotę to rzucić w kąt? Piątka. Ja też, doskonale! Są takie dzieła, lub też dziadostwa, jak kto woli, których po prostu nie da się zobaczyć na trzeźwo, lub w ogóle. Są książki tak słabe, że…

    czytaj dalej >>

  • Ciągle pada. Przemoknięte buty, głowa i obryzgane wodą okulary. A jednak nadal mały płomyczek w środku się tli. Emocje minionego weekendu rozgrzewają i dodają ciepła.

    czytaj dalej >>

  • Odporność Wikingów, Skandynawów wszelkiej maści i szerokości geograficznej, jest już legendarna. Czy to tryb życia nastawiony na zdrowe żywienie i ruch czy to geny z wiek wieków wystawiane na mroźną i wietrzną pogodę? Pewnie wszystko po trochu. Tymczasem poopowiadam o chorowaniu w Szwecji.

    czytaj dalej >>

  • Pogoda nie zaskakuje, kilka dni temu spadł śnieg. Rzadki, mało i nie został na długo, ale pojawił się również każdego kolejnego dnia. Zima więc już chyba przylazła. Z braku czasu na cokolwiek w ostatnim czasie, cieszę się na bliskość grudniowej przerwy noworocznej. Może się wyśpię. Tymczasem ostatnim tchnieniem tego tygodnia dzielę się obsesjami z (prawie)…

    czytaj dalej >>

  • Początkowo, kiedy tu przyjeżdżałam w odwiedziny, nie chciało mi się w to do końca wierzyć. Wszystko pięknie wygląda w teorii, ale praktyka pokazuje jak jest w rzeczywistości i czy ten koń malowany, piękny i uroczy, nie gnije od środka. Okazuje się, że nie tylko nie psuje się, ale też że z dobrego surowca powstał. Teoria…

    czytaj dalej >>

  • Ostatni tydzień uświadomił mi, dlaczego co roku o tej porze masa ludzi zamyka się w domach z powodu fatalnego samopoczucia i różnych chorób. W pracy coraz gorsze nastroje i pojawia się już oczekiwanie na święta w grudniu. Wszyscy snują się od kawy do herbaty…

    czytaj dalej >>

  • Ojciec rodzony twierdzi,  że moje opisy Szwecji za przekolorowane i piszę bajki, przedstawiając ją jako fantastyczną krainę, w której wszyscy są szczęśliwi a pulchne nagusieńkie amorki fruwają między ludźmi, dbając o miłość i szacunek oraz rozsiewając aurę ukonententowania. Może jest w tym trochę prawdy. Staram sie być obiektywna, ale nie kryję, że życie tu o…

    czytaj dalej >>