-
Dziś będzie depresyjnie i smutno. Myślałam nad tym już od bardzo dawna. Postanowiłam jednak o tym napisać, ponieważ w ostatnich tygodniach dociera do mnie coraz więcej sygnałów od znajomych o ich aktualnym stanie emocjonalnym i zdecydowana większość z nich nie ma się dobrze. Część diagnozuje, sama u siebie, zaburzenia depresyjne. Staram się jak mogę podpowiedzieć…
-
Kończę czytać i siedzę z niezdecydowanym wyrazem twarzy. Czasem trafiam na książkę, która wzbudza zarówno fascynację jak i obrzydzenie. Utwór wciągający czytelnika w odmęty nieprzeniknionych warstw a jednocześnie sprawiający, że chce się od niej uciec, by powrócić. Zdziwienie, to właśnie towarzyszyło mi kiedy zamknęłam „Second hand”. Zdziwienie i delikatne rozczarowanie. Jednak spodobała mi się jej…
-
Jadę ze znajomą pociągiem. Obie zmęczone i wytargane po całym dniu pracy. Obserwuje ją ze zmęczeniem, kiedy przegląda grupę na portalu społecznościowym przez telefon. Znudzona przewija palcem wypowiedzi i co jakiś czas raczy mnie cytatami: „To nie jest lato.”, „Nie mogę się opalić, nie ma Słońca.”, „Tragedia, czy tu zawsze musi być zimno?” – W…
-
Wciąż tkwi mi w głowie i mimo że nie jest to arcydzieło literatury, w sposób tak bardzo realistyczny opisuje pewne prawidłowości, które, chcemy czy nie, rządzą naszym życiem. Minął prawie rok odkąd przeczytałam tę, pierwotnie mającą być lekką lekturą, powieść. I nadal myślę o tym jak wiele racji autor miał w tych kilku prostych zdaniach.…
-
Friends will be friends, When you’re in need of love, they give you care and attention, Friends will be friends, When you’re through with life and all hope is lost, Hold out your hand cos friends will be friends right till the end… Słuchając przeboju Queen stają mi przed oczyma twarze i sytuacje. Jak to…
-
Kiwające z udawanym zrozumiem głowy lub brwi wysoko uniesione w górę, oto czego mogę się spodziewać. Właściwie to nie jestem szczególnie zdziwiona, przecież zazwyczaj lubi się coś wystrzałowego, słodkiego, przyjemnego. Gdybym zapytała któregoś z panów pokolenia obowiązkowego poboru do wojska, o to jaka czynność była ich znienawidzoną, byłoby to szorowanie toalet albo moje obieranie ziemniaków.…
-
Głowa kiwa się na boki, raz w lewo, raz w prawo, podskoczyła dwa razy, odruchowo podniesiona do pionu opada znów w przód. Buja się niczym główka samochodowego pieska w starym fiacie 125p. Powoli ciało opada w lewą stronę ramieniem, jeszcze chwila a przylgnie do mężczyzny obok z całą czułością na jaką stać śpiącą na siedząco…