Pogoda nie zaskakuje, kilka dni temu spadł śnieg. Rzadki, mało i nie został na długo, ale pojawił się również każdego kolejnego dnia. Zima więc już chyba przylazła. Z braku czasu na cokolwiek w ostatnim czasie, cieszę się na bliskość grudniowej przerwy noworocznej. Może się wyśpię. Tymczasem ostatnim tchnieniem tego tygodnia dzielę się obsesjami z (prawie) końcówki listopada.
Jak już wspomniałam, czas ostatnio nie jest dla mnie pobłażliwy, więc na przyjemności pozwalam sobie w trakcie prac domowych typu zmywanie czy odkurzanie lub też w trakcie dojazdów, które, jeśli czytacie wnikliwe mojego bloga, to wiecie, są cholernie długie.
I tak, przy wspomnianym oporządzaniu chałupy towarzyszą mi Przyjaciele. Chyba sentyment co roku w okolicach listopada każe mi do nich wracać. Razem ze współlokatorką ze studiów, Bożenką, możemy się mierzyć z każdym w wyzwaniu z wiedzy o tym serialu. Czas wczesnych wieczorów i ciepłego światła lampek zdecydowanie zachęca do powrócenia w idealny świat szóstki przyjaciół. I choć ja oglądam aktualnie przy garach i szybkim sprzątaniu, to znajdę chwilę, na pewno w grudniu, na ciepłe picie i wygodne usadowienie się na kanapie wraz z Phoebe i kompanią. Polecam, serial dla wszystkich, jeśli tylko odrzuci się durne „w rzeczywistości by się to nie wydarzyło” i przyjmie do wiadomości, że ma być to ciepła, trochę odrealniona, komedia.
Muzycznie męczę ballady wszelkich krajów i wykonawców. Pewnie też jest to spowodowane nostalgią jesienną. Ostatnio upodobałam sobie szczególnie kilka:
Wokalistka z Korei Południowej, HwaSa – Be Calm (Spotify – klik!) (Youtube – klik!)
Kolejna z nowego albumu (LM5) Little Mix – The Cure (Spotify – klik!) (Youtube – klik!)
Ostatnia, bo faza na Kayah jeszcze mi nie minęła, Krzysztof Kiljański i Kayah – Prócz Ciebie nic (Spotify – klik!) (Youtube – klik!)
Ostatnia obsesja to ja sama. Właściwie jest to obsesja ostatnich miesięcy, uczę się myśleć o sobie więcej i bardziej egoistycznie, bo świat tego nie robi. I to samo radzę Wam. Trochę zdrowego egoizmu przyda się każdemu. Trzeba o siebie dbać. 🙂
Koniec listopada i zbliżające się święta, mimo że nie jestem osobą wierzącą, to dla mnie również czas rozmyślań, tęsknoty i bardziej zintesyfikowanej wrażliwości. Odzywa się cichutki głosik, jak u każdego emigranta, a co by było gdyby. Dodatkowo niedługo jadę w odwiedziny do Polski, i nie ukrywam, że jestem podekscytowana, przez co trochę szybciej bije mi serduszko. O czym Wy rozmyślacie kiedy nikt nie patrzy?
Wydaje mi się, że o tej porze roku ludzie są jakoś szczególniej podatni na obsesje, w każdym razie ci, którzy w ogóle są podatni na obsesje, wydają się ich mieć w tym czasie więcej, w tym ja także. 😀 I całkowicie zgadzam się z Tobą w kwestii tego zdrowego egoizmu. Jakiś czas temu pewna osoba powiedziała mi, że zupełnie mi go brakuje i w ostatnim czasie ja również pracuję nad tym, żeby mieć go trochę więcej. Wbrew pozorom nie jest to łatwe, przynajmniej nie zawsze, ale myślę, że warto próbować. 🙂 Mam nadzieję, że wizyta w naszej pięknej Polsce minie Ci ciepło i przyjemnie. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bycie egoista jest latwiejsze, kiedy ma sie wszystko w nosie. A zdrowy egoizm, jak wspomnialas wcale nie jest latwy. Trzeba umiec zlapac rownowage.
Dziekuje, rowniez mam nadzieje na bezstresowy pobyt 🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ostatnio skończyliśmy z B. oglądać Lucyfera i jako następny serial wybraliśmy Przyjaciół. (Kolejny przypadek?) W każdym razie Lycyfer nie jest obsesją, bo tak zepsutego zakończenia serialu to jeszcze nigdy nie widziałam. Nawet bym nie przypuszczała, że można tak to zepsuć. Dlatego moja obsesja ostatniego tygodnia to algorytmy i programowanie. W końcu przełamałam niechęć. Oby przyniosło to efekty.
PolubieniePolubienie
Na pewno nie przypadek.
Nigdy nie ogladalam Lucyfera, jednak rozumiem frustracje kiepskim zakonczeniem lubianego serialu… Potrafi to calkowicie zepsuc przyjemnosc ogladania i sprawia, ze czuje sie, ze sie zmarnowalo czas.
W co programujesz? Swietnie, ze sie przelamalas 🙂 na pewno to zaprocentuje.
PolubieniePolubienie
W Pythonie. Najłatwiejszy do pisania tego, co mamy na zajęciach. I na razie przy nim zostanę, żeby się nie zniechęcić 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Swietnie. Stoje pierwsza w kolejce po korki za jakis czas 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba